Z życia CzW

2005.10.18 - Przeminęło z wiatrem....

..i dziś Merry Bell stuknął 4 roczek....

W międzyczasie poszalała na wystawach, poćwiczyła na placach i obozach, odchowała miot szczeniaków, ale i tak nie zrobił się z niej kanapowiec czy leniwa matrona - to nadal ten sam szalony szczeniak, jakiego przywieźliśmy wtedy do naszego domu.....


Jolly z Molu Es, Merry Bell z Molu Es & Alistair Wolf z Peronówki

2005.10.15 - Odwiedziny rodziny....

W czwartek przyjechał do nas na dwutygodniowy urlop Camio..... Początkowo obawiałam się reakcji stada, a tu.....

Po powitaniu:

Bure otworzyły szampana, wyciągnęły najlepsze kości i zrobiły imprezę powitalną....

2005.08.31 - Zagadka...

Zobaczymy, jak Wam pójdzie: co to za suczka...? Cool

Image

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

2005.03.30 - Zmieniam rase....

Po tym jak odszedł od nas ON długo się zastanawiałam, czy powinnam sobie kupić wilczaka czy belga. Plusów i minusów była masa. Wreszcie po podsumowaniu wszystkich "za" i "przeciw" wygrały wilczaki. Do teraz...

2005.05.15 - Dzisiaj Jolly kończy 5 lat!

2004.02.01 - Walentynki tuż tuż...

Bolton ma nową dziewczyne.

Na początku wcale mu się nie podobała. "Taka jakaś siksowata" - mawiał. Ale gdy po raz kolejny Belka z Jolly podprowadziły mu ulubioną kość uznał, że woli jednak mnie egoistyczne panienki, którym nie zależy jedynie na własnej karierze.

2005.12.07 - Z cyklu "Poczytaj mi mamo"

Camio dostał kolejną role. Tym razem ma grać wilka w Czerwonym Kapturku. Siedzi teraz z Belką i ćwiczy....



  • Czerwony Kapturek: Stuk, puk...

  • Wilk: Kto tam?

  • CzK: To ja - Czerwony Kapturek. Mama posyła Ci smakołyki.

2005.01.25 - 'Pachnidła' - czego to się nie robi żeby być pięknym

Wilczaki znane są z dbałości o swój wygląd. Zawsze każdy włosek musi być na swoim miejscu. Każdy włosek musi mieć odpowiednie zabarwienie. A co najważniejsze każdy szanujący się wilczak musi ładnie pachnieć...... Niestety według wilczych norm....

Co do pachnidełek i upiększaczy to mieliśmy różne wersje wilczaków:

2005.03.29 - Spływ Nysą

Przed świętami zrobiliśmy sobie jeden ze spacerów. O tyle ciekawy, że rzeka wylała i porobiły się piękne jeziorka. Krótko mówiąc raj dla Burych. Zabraliśmy całą bandę i puściliśmy luzem. Ponieważ na polach nie ma jeszcze krów, to Bolo rozkoszował się wolnością...

W pewnym momencie złapał zapach - u niego to normalka - węch ma niesamowity. Zwykle udaje mu się namierzyć sarnę. A że Bolton błyskawica nie jest, więc po jakimś 1km zwykle rezygnuje z pogoni. Tym razem jednak było inaczej.

2002.03.05 - Morsy

Nysa wylała - spora część łąk jest pod wodą. A ponieważ właśnie zniknął lód, więc rozpoczeliśmy sezon pływacki. Jak sobie przypomnę jak kiedyś panikowaliśmy, bo ONa zamoczył się nam zimą w stawie (przecież taka zabawa według wielu książek może skończyć się śmiercią psa)....

Bolo to prawdziwy potwór z Loch Ness - czasem lepiej mieć przy sobie linkę, bo trudno go wyciągnąć z wody. Dzięki smyczy czasem udaje się go doholować do brzegu. Skoki do wody i nurkowanie też nie są mu obce. Temperatura wody

Subskrybuje zawartość