2002.03.05 - Morsy

Nysa wylała - spora część łąk jest pod wodą. A ponieważ właśnie zniknął lód, więc rozpoczeliśmy sezon pływacki. Jak sobie przypomnę jak kiedyś panikowaliśmy, bo ONa zamoczył się nam zimą w stawie (przecież taka zabawa według wielu książek może skończyć się śmiercią psa)....

Bolo to prawdziwy potwór z Loch Ness - czasem lepiej mieć przy sobie linkę, bo trudno go wyciągnąć z wody. Dzięki smyczy czasem udaje się go doholować do brzegu. Skoki do wody i nurkowanie też nie są mu obce. Temperatura wody nie gra roli. Jednak gdy jest ciepło, to już całkiem można zapomnieć, że opuści zbiornik wodny choć na chwilę.

Jolly to na pierwszy rzut oka prawdziwa dama - nie zamoczy się bardziej niż do brzucha. Ale jak zwykle pozory mylą - ona po prostu wie, że każde wejście do wody może mieć przebieg jak film "Szczęki" - zostanie wciągnięta w głębiny przez Bola. Już nie raz utopienia uniknęła jedynie o włos. Gdy Bolka nie ma w pobliżu lubi sobie spokojnie popływać.

Merry Bell - też woda jej nie straszna, ale do wody podejdzie tylko, gdy dwóch wyżej wymienionych nie ma w pobliżu. Narazie denerwuje ją, że jest jeszcze zbyt mała i woda, gdzie Bolo i Jolly urządzają sobie wyścigi, jest dla niej zbyt głęboka....

Odpowiedzi