Klatki 'wilczakoodporne'...
Klatki 'wilczakoodporne'...Mamy już w przedpokoju klatke dog V....nie mamy już przedpokoju
Aha znalazłem w niej jakiegoś zwierzaka ale to nie był pies
Napięcie rośnie z minuty na minutę!
- Aby odpowidać zaloguj się lub utwórz konto
- 24685 odsłon
Klatki 'wilczakoodporne'...
[quote:9968f98284="Gia"]Rona, ale nasza już ponad 13-to miesięczna dziewczyna do dziś nie otwiera klatki, lodówki, okien, nawet klamek w drzwiach
Żartuję naturalnie...
To masz zepsutego wilczaka chyba
Aż boję się głośno powiedzieć, ale Lorka póki co nie otwiera szaf, szafek, szuflad, lodówki, nie rusza leżących w stosach papierów, nie dobiera się do książek, mebli, butów, płytek DVD... nie tknie telefonów, pilota czy laptopów. Nie dlatego, że nie potrafi, ale widocznie nie chce. Odkąd dostała koziołka do aportu pastwi się nad nim i przestało ją kusić podgryzanie kapci. Wchodzi natomiast bezczelnie do każdego pomieszczenia jeśli nie jest zamknięte na klucz, nauczyła się otwierać okno w jednym pokoju, porywa z łazienki gąbki, korek do wanny i pastę do zębów, poza tym trzeba uważać na długopisy i .... okulary. :mrgreen:
Generalnie jest lepiej niż się spodziewaliśmy, ale mam wielce pokorną świadomość, że najciekawsze doświadczenia
mogą być jeszcze przed nami... :mrgreen: Dlatego stosujemy wobec niej zasadę ograniczonego zaufania 