Właśnie, chciałam się podzielić swoimi wątpliwościami w tym temacie, bo nie chciałabym przedobrzyć ani w jedną, ani w drugą stronę.
Z kotem nie ma tego problemu w zasadzie, bo je ile potrzebuje i pokarm może stać cały czas, choć fakt, że mój teraz dostał całkowitej świrozy i rzuca się na żarcie, jak nigdy dotąd (stres? ).

Łowca póki co też na żarcie się rzuca, także na suche i w sumie cieszyłabym się z tego, że nie jest grymaśnikiem, gdyby nie moje obawy, że dostaje za mało.

Na opakowaniu karmy, którą dostalismy w Peronówce, a którą jeszcze je, są oczywiście podane zalecane dawki pokarmu, ale możliwości "interpretacyjne" są na tyle duże, że mam wątpliwości.
Np. waga psa 5 kg - 15 kg to 110 g do 225 g karmy dziennie. To można oczywiście łatwo przeliczyć na bieżącą wagę psa, ale oprócz tego informacja na opakowaniu mówi, że te dawki są tylko orientacyjne i należy uwzględniać wiek, rasę i inne czynniki. Taaa...

Z drugiej strony w artykulue autorstwa Przemka można znaleźć wzmiankę, że szczeniak w wieku i o wadze Łowcy potrzebuje dziennie 1100 kcal. Gdyby to przeliczyć na gramaturę karmy, którą podajemy, wychodzi, że dziennie powinien jej dostawać 305 g, a więc tyle, ile mniej więcej pies ważący 25 kg.

Stąd właśnie wątpliwości, zwłaszcza że wydaje mi się, że maluch jest mniej okrągły, niż w momencie gdy go przywieźliśmy. Boję się zarówno przekarmienia - roztycia, jak i niedożywienia - braku niezbędnych do rozwoju składników. Oprócz karmy suchej dostaje oczywiście także mięso i kości.

W tym wieku szczeniaki zazwyczaj non-stop jedza, a przy tym chudna i wygladaja jak szkielety. To normalne, bo bardzo szybko rosna. Jesli oprocz karmy dajecie tez mieso i kosci, to ja bym zostala przy dawce z opakowania, zeby nie przedobrzyc (nie wiem ile dajecie miesa i jakiego).

Grin, kazdy kto widział na pocztaku Kale, powie Ci, ze wygladala strasznie, sama skura i kości, a teraz.. sama zobacz na zdjeciach
My na poczatku bardzo się baliśmy, bo młoda nie dosc, ze dostawala naprawde duzo, to mimo to zawsze podjadała Ish z miski, a nam ze spiżarki ( do tej pory kocha orzeczy), jabłka potrafiła jesć w całości;) Zrobvilismy wiec badania na obecnosc psazytow i innych taki, wszystko wychodzilo negatywnie, wiec nic nie robiliśmy za specjalnie, z czasem jej przeszedł wygład kościotrupa, ale apetyt i znikanie zawartosci miski w 5 minut do tej pory jej zostalo Mysicie poprostu przeczekac.

[quote:9d6ca7c8fe="Grin"]Na opakowaniu karmy, którą dostalismy w Peronówce, a którą jeszcze je, są oczywiście podane zalecane dawki pokarmu, ale możliwości "interpretacyjne" są na tyle duże, że mam wątpliwości.
Np. waga psa 5 kg - 15 kg to 110 g do 225 g karmy dziennie. To można oczywiście łatwo przeliczyć na bieżącą wagę psa, ale oprócz tego informacja na opakowaniu mówi, że te dawki są tylko orientacyjne i należy uwzględniać wiek, rasę i inne czynniki. Taaa...

Wulfy (husky, 30kg, 11 lat) je obecnie 2 filiżanki suchej karmy bez dodatków w jednej porcji. W wieku kilku miesięcy jadł 2-3 razy więcej. Można to zrobić dając porcje kilka razy dziennie. Szczeniak sam odstawi stopniowo po jednej porcji. Ja bym nie zwiększała porcji tylko uzupełniła kośćmi (codziennie) i żółtkiem oraz witaminami (D), jeśli w karmie nie jest dość, ew. dodała jedną porcję, taką samą, jak te, co dajesz.