2002.09.15-22 - Wystawa w Zielonej Górze, klubówka w Łodzi i...

Oj, mielismy całkiem ciekawy tydzień....

A zaczęło się od wystawy w Zielonej Górze. Zgłoszono 6 wilczaków, co stawiało nas w czołówce w grupie 1. (po ONach, Sheltie i Collie). Sędziowała pani Iwona Matuszewska i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Bolton w porównaniu o BOS niestety przegrał z czeskim psem....

Sędzina największą uwagę zwracała na ruch - świetnie poszło jej wyłapanie błędów, sędziowała ostro, ale tak, że nikt nie może się do niczego przyczepić. Zaskoczył nas końcowy wybór - BOBa dostała nasza Merry Bell. Na taką decyzje nie liczyłabym nawet na czeskiej krajówce, odwagi by Zw.Rasy dać suczce z młodzieży oczekiwałabym jedynie po którymś z klubowych sędziów "od rasy". A tu taka niespodzianka...


BOB - Merry Bell z Molu Es

...trochę zamieszania z porządkami po wystawie

.... i przyszedł kolejny weekend, czyli klubówka w Łodzi. Tym razem były tylko trzy wilczaki. To i tak 300% lepiej niż dwa lata temu.... Sędziował pan Petr Řehanek z Czech. Tytuł Młodzieżowego Zwyciężcy Klubu poszedł do Merry Bell z Molu Es. BOB, czyli Zwycięstwo Rasy i zaproszenie na wystawy do Czech dla Boltona.


Przemek & Bolton Eden severu, Bartek & Fany Křivoklátský Atos, Margo & Merry Bell z Molu Es

Jeszcze milsze było zakończenie dnia: Belka wybiegała BIS 2. Juniorow. Bolek tak spodobał się sędziemu, że ten dołożył mu jeszczez BIS 3. Załadowaliśmy puchary (pięęęękne) do samochodu i zamiast w domu..

...wylądowaliśmy na Słowacji. Dzięki tej "spontaniczności" mogliśmy się przekonać, że na granicach na pewno nie trzeba zaświadczeń od weta (bo nic takiego nie mieliśmy). Trzech psów nie da się nie zauważyć....

Teraz wreszcie mamy spokój...choć nie długo...

Odpowiedzi