2000 - Życie z Boltonkiem
Bolo - Husky (06.2000)
Stale się dowiadujemy, że Bolton to nie całkiem Husky (dziwne, że
nikt nigdy nie wpadł na to, że to nie Malamut ).
Ostatnio zaczepił nas kolejny "kynolog" i jak zwykle cierpliwie
wysłuchaliśmy wywodu dlaczego Bolton nie jest w pełni rasowym Husky .... Czego to się człowiek przy takich rozmowach
może dowiedzieć....... Chodziło tym razem o oczy: każdy Husky ma niebieskie
(info zdobyte ponoć od znanego hodowcy) - reszta to już tylko kundlowate...więc Bolo też....
Wilczak czy wilczur (06.2000)
Z nazwą zawsze było zamieszanie. Teoretycznie wilczur to pół
pies - pół wilk. I to jest OK. Ale w Polsce "wilczur" to nic innego jak ON lub
prawie-ON. Kiedy mówiłam, że CzW to Czeski Wilczur to ZAWSZE (z kilkoma
wyjątkami) ludzie byli przekonani, że chodzi o mieszańca (czyt. kundelka). I nic nie dały
tłumaczenia.... Docierało do nich, że CzW to taki Czeski ON.
Dlatego uznaliśmy, że darujemy sobie Wilczura, a zostanie Wilczak. Na
początku byl Vlcak, a po spotkaniu z Janem Kochanowskim zostało to przemianowane na polski "wilczak"....
Zakochana papuga (07.2000)
Przerabiamy w domu miłość międzygatunkową: papugę zakochana w Bolu (dziwne, że tym uczuciem
nie darzy ani Jolly, ani Bayki, ani nawet drugiej papugi). Wystarczy otworzyć
klatkę i papuga pędzi do Bola, siada mu na pysku i słodko podśpiewuje. Bolo
jest bardzo z tego zadowolony, ale te zaloty muszą być niestety pod naszym
nadzorem - Bolo jest wesołym wilczakiem i nader chętnie zachęca wszystko do
zabawy standardowym uderzeniem łapy (niestety dla zwierzaków mniejszych
rozmiarów - śmiertelnym).
Ustawianie się psów (07.2000)
O tym też mogę pogadać, bo za każdym pobytem w Pradze spotykamy się ze
znajomymi (lub nie) wilczakami. I zawsze stosujemy metode dogadywania się (z
kilkoma wyjątkami, ale o tym zaraz). Spuszczone psy zaczynają się
obwachiwać, od razu tworzą się przyjaźnie, zaczyna się zabawa. Kilka psów
(są w tym też oczywiście suki) podnosi ogony w góre i zaczyna się walka
nerwów. Jeżeli nie przyniesie skutku - psy zaczynają walczyć (jeden na
jednego). Trwa to zawsze bardzo krótko - jeden z nich się poddaje
(max. kończy się na zarysowaniu).
Mamy wyjątek: dwie suki, które spuszczone razem chyba by się pozabijały (jedną można puścić z resztą psów, druga atakuje wszystkie). Ogólnie jednak przed spuszczeniem najbardziej obserwuje się suki, bo to z nimi zwykle jest największy problem. Są też psy oduczone poddawania się, tego niestety nie widziałam, ale miało miejsce (pies nie był CzW) - wtedy nie byłoby końca walce. Co jest warte zaobserwowania: większość psów zaraz po "walce" zaczyna się ze sobą bawić lub choćby tolerować....
Wilczaki vs niemieckie ONy (07.2000)
Opowiadał to nam Hartl: było to bardzo
dawno temu (ale już trochę po wojnie ). Do Czech przyjechała grupa
niemieckich żołnierzy z psami. Porównywano CzW i ONy no i poziom był całkiem
wyrównany. Doszło do tropienia, a tu klapa - Niemcom szło słabo.
Zdenerwowali się. Minął rok - grupa przyjechała znowu. Przyszło do tropienia, a
tu szok. ONy tropią świetnie: pyski idą im to lekko w prawo, to lekko w
lewo: dokładnie od śladu stopy do śladu... Efekt wart nagrania, ale o sposobie w
jaki to uzyskali opowiadamy naszym psom jak są niegrzeczne - zaraz robią się
takie grzeczniusieńkie....
Bolo nad morzem (08.2000)
Już się bałam, że Czesi sprzedali
mi krokodyla: nie chciało toto wyjść z wody, a jak się zmęczyło pływaniem to
kładło się na brzegu, by być obmywanym przez fale....
Dora (09.2000)
Przez jakiś czas mnie nie było.
Ale za to wracam z kimś nowym - jest nim nasza nowa (długo już oczekiwana)
suka, którą przekazano nam w poniedziałek. Ma ponad 2 lata. Nazywa się Dora i tak już chyba
pozostanie. Psy zostały sobie przedstawione: Bolo był w siódmym niebie, Jolly
przyjęła to z mniejszym entuzjazmem, bo to kolejny pies większy od
niej....natomiast Dora zareagowała wzorowo: obeszło się bez bójki.
W ten sam dzień Dora, chyba po raz pierwszy w życiu, opuściła swój kenel. Narazie jest jeszcze dosyć strachliwa, ale po charakterze już widać, że trochę zabawy i dojdzie do siebie. Musimy też trochę popracować nad jej wyglądem....
Sterylizacja (09.2000)
Wreszcie mogę odetchnąć. Przez ostatni tydzień mieliśmy niezłą zabawe. Kota
miała ruje i cały czas miaukoliła. Dora miała cieczkę i dostała areszt, Bolton
probując się dostać rozłożył metalową klatkę na
części pierwsze, a smutnym nocnym wyciu nie wspomne... Jolly chodziła wściekła,
bo jak to inna suka może mieć cieczke, skoro to ona jest szefową w stadzie... Skończyło się w czwartek u weta. Bayka (kot) poszła pierwsza na stół, a po
godzinie było już po wszystkim. Z Dorą niestety nie poszło tak latwo -
okazało się, że miała już młode i w brzuchu ma zrosty. Ledwo udało się
zatamować krwotok - gdyby była gruba, to byłoby już po psie (ale kolejnej niechcianej ciąży na pewno by nieprzeżyła). Całą noc miałam
z głowy... Teraz wszystko jest już w porządku. A jakiekolwiek obiekcje, czy
było warto znikają, gdy widzę, że suka szczęśliwa może wreszcie wolno biegać
po podwórku.
Nowe wyniki badań (12.2000)
Niemieccy uczeni dowodzą, że psy mogą być mądrzejsze niż
wcześniej podejrzewano.
Brytyjski New Scientist mówi, że wyniki badań dowodzą, że nieprawdą jest jakoby zachowanie psa było automatyczną, wyuczoną reakcją. W zamian za to psy mogą mieć mózgi zdolne do analizowania przeszłych doświadczeń w celu rozwiązania nowych problemów.
Gdyby za objekty obserwacji wzięli sobie Wilczaki to dużo wcześniej doszliby do takich wyników...
- Aby odpowidać zaloguj się lub utwórz konto
- 10276 odsłon
Odpowiedzi