2005.07.10 - I. Spotkanie u Wilków z Polskiego dworu - Rudzienko (PL)
Chcielibyśmy oficjalnie podziękować za spotkanie. Było baaaardzo udane: świetnie bawiliśmy się nie tylko my, ale i Bure. My przy suto zastawionym stole , doskonałym jedzeniu i rozmowach,
Bure z innymi czworonogami.
Teren rzeczywiście wymarzony (raj dla każdego wilczaka): masa miejsca, gdzie psy mogły szaleć do woli. I nawet pogoda dopasowała się znakomicie.... Jolly przez cały czas nie mogła się zdecydować, czy woli psy czarne (Oskara), czy srebrne (Varga). Alistair była zaskoczona zainteresowaniem swoją osobą ze strony panów i bardzo się rozkręciła.
Balrog (vel Golota) i Botis (vel Kustyk) nie zważały na inne psy - w głowach miały tylko myśli o wyrównaniu wspólnych rachunków. Tzn z dwoma przerwami: Botisa na żebranie (ale na drugim końcu stołu, aby się nie wydało) i Balroga, który ogromną (odwzajemnioną) sympatią zapałał do Varga (co kiepsko wróży obu psom, jeśli chodzi o przyszłą kariere reproduktorów ). Właśnie takie spotkania sprawiają, że Bure mają bzika na punkcie wyjazdów - to na 100% zapamiętają na długo....
Więc jeszcze raz chcielibyśmy podziękować Polskiemu Dworowi za wspaniałą sobote! A kto nie był, niech żałuje!
- Aby odpowidać zaloguj się lub utwórz konto
- 4323 odsłony
Odpowiedzi