Międzynarodowa wystawa psów rasowych Prestige - Leszno (PL) 04.06.2011

Kolejna wystawa mlodych generacji Peronowek za nami i ponownie zaroilo sie od tytulow....

 

Tylul Najlepszego Baby otrzymala Vapula z Peronówki - sunia bardzo dzielnie zniosla upal i dlugie oczekiwanie... Choc ringu postanowila jednak nie opuszczac, bo pod namiotem sedziego byl taki przyjemny chlod... Wink

 

Zwyciezca Mlodziezy zostal Sabnock z Peronówki - chlopak idzie jak burza i jeszcze jeden wniosek na dolaczy do grupy "Mlodziezowych Championow Polski"... ale co sie dziwic - to idealny pies na wystawy: pozytywanie nastawiony do calego otaczajacego go swiata....

 

Zwyciezca Rasy, Najlepszym Doroslym Psem i wlascicielem wnioskow CWC i CACIB zostal Mlody Juzio aka Duzy Czesio, czyli syn Balroga z Peronówki - Fenrir Braterstwo wilczaków

 

(teraz bedzie z fotkami, co prawda aktualnymi, ale nie wystawowymi, bo sama sobie zdjec robic nie moglam Wink )

 

Tradycyjnie Najlepszym Weteranem zostala Jolly z Molu z Es, ktora wlasnie przechodzi na diete, bo zaczyna byc widac, ze zbyt dobrze sie jej powodzi...

 

Tytul Najlepszego Juniora i Zwyciezcy Mlodziezy przypadl Qareen z Peronówki. Bedzie z niej super sunia na wystawy, ale jak OBROSNIE - teraz niestety jest komplatnie lysa Wink

 

Cieszy nas rowniez sukces mlodej Elisiuni - Jaud Malý Bysterec. Pan Stepinski to juz drugi sedzia, ktoremu wpadla w oko tak mocno, ze dal jej w suczkach wszystko: CWC, CACIBa i tytul Najlepszej Doroslej Suki w Rasie.

 

ResCACIB i CWC przypadly startujacej w klasie uzytkowej K-lee Vornji z Peronówki. Sunia potwierdzila swoja klase (doslownie i w przeniosni) prezentacja i ruchem...

 

PS. Przy okazji chcialabym slicznie podziekowac obecnym wilczakowcow za pomoc - jak Mariola mnie podsumuje za uslugi handlerskie to sie nie wyplace... Wink

Odpowiedzi

No masz babo placek...

Nie opadl jeszcze powystawowy kurz, a juz internet zalaly cudowne opowiesci dziwnej tresci.... Prawde mowiac, gdy pierwszy raz przeczytalam przeslane mi sprawozdanie - wybuchlam smiechem... Ale potem zaczelam sie zastanawiac, ze w sumie jest to jeden ze szczytow bezczelnosci... Wink

Nie po raz pierwszy na stronach polskich hodowli pojawiaja sie takie rzeczy: dopisuje sie swoim psom nieistniejace osiagniecia, niewykonane badania... Na forach publikuje sie (pelne zachwytu oczywiscie) opisy sedziowskie, ktore nie mialy miejsca...

Nie inaczej bylo z Lesznem... Z forum Jantarowej watahy dowiedzialam sie o zachwytach i peanach pochwalnych sedziego nad "ich" suczka...Dobrze, ze jeszcze nie usiluje sie nam wmowic, ze w rzeczywistosci to ona wygrala... Wink

Tak sie sklada, ze bylam wtedy w ringu i dlatego publikuje sprostowanie:

 

- TAK. Na wystawie w klasie posredniej startowala BEA Jantarowa wataha i JAUD Malý Bysterec.

- TAK. Padly slowa sedziego mowiace o "szlachetnosci" jednej z suczek.

- NIE. Nie dotyczyly Bei... Slowa te wypowiedzial sedzia mowytujac nimi swoj werdykt - po tym jak postawil nas na PIERWSZYM miejscu. Slowa skierowane byly do Jaud.....

ZADNA suczka dobrze nie biegala. Bea przykucala. Jaud ciagnela.

ZADNA sie dobrze nie przezentowala. Obie czeka masa pracy, choc trzeba przyznac, ze Jaud, mimo, ze z wystawami dopiero zaczyna i nie jest takim "starym  wyjadaczem" prezentowala sie jednak lepiej.

O werdykcie sedziego zadecydowala JEDYNIE "szlachetnosc" wygladu Jaud. To spowodowalo, ze WYGRALA. Nie tylko sama klase, ale i tytul Najlepszej Suki... Slowa, ktore byly skorowane do naszej drogiej konkurencji byly jedynie zastanawianiem sie, czy powinien tej suczce podstawic ocene doskonala, czy raczej "bardzo dobra".... I glosno wypowiedziana decyzja, ze JESZCZE jej taka ocene przyzna.... Mocno to sie kloci z opowiesciami o niesamowitym wrazeniu, jakie niby miala wywrzec na nim uroda suczki...

 

A "szlachetnosc" Jaud - rzeczywiscie jest to slowo, ktore cisnie sie na usta na jej widok. Bo glowe ma wyjatkowo udana i wyjatkowo typowa... Calkowicie zgadzam sie zarowno z opinia sedziego jak i jego werdyktem....


MALY STATEMENT NA KONIEC....

MALY STATEMENT NA KONIEC:

Nie mam zamiaru robic przepychanek z paniami z Jantarowej watahy... Nie mam ochoty na sprzeczki... Przypisywanie sobie osiagniec innych przez ta hodowle i chwalenie sie osiagnieciami i zachwytami, ktorych nie bylo jest widac u nich na porzadku dziennym i stylem na reklame hodowli... Temat byl poruszany tutaj, nie raz pojawial sie na serwisie Wolfdog.org, bo widac, ze nie tylko my mamy takie a nie inne doswiadczenia z ta hodowla... Smutne, ale prawdziwe...

Widac, dla niektorych to sposob na PRa... Jak bylo - coz, kazdy wie... A kto wiedziec nie chce - jego problem. "Historia" osadzi, tym bardziej, ze wlasciciele i hodowcy maja oczy i nie daja sie zmylic wymyslonym slowkom bez pokrycia...