Zamorduje gnoja

  • warning: include(./sites/all/modules/advanced_forum/advanced_forum-topic-header.tpl.php): failed to open stream: No such file or directory in /home/peron/domains/zperonowki.com/public_html/site/includes/theme.inc on line 1079.
  • warning: include(): Failed opening './sites/all/modules/advanced_forum/advanced_forum-topic-header.tpl.php' for inclusion (include_path='.:/usr/local/php56/lib/php') in /home/peron/domains/zperonowki.com/public_html/site/includes/theme.inc on line 1079.

Zamorduje gnoja, za dobrze mendzie jednej, jak raz na jakis czas dobitnie nie pokazesz co i jak to rozbestwia sie lajza.

Ja rozumiem ze dwa dziamgajace psy na luzie sa wkurzajace, ale mysmy zrobili taki pokaz ze wiocha chyba bedzie z rok gadac. A wlasciciele psow zareagowali dopiero jak zawolalam ze jak ich nie wezma to bedzie tragedia. Poszedl na glebe kilka razy, cala droga do domu na rownaniu, jak w zegarku, teraz lezy i patzry sie w okna, ale ja dzisiaj bede miec focha

Gdyby nie to ze je znam to bym inaczej do tego podeszla, ale nie chcialam by im krzywde zrobil

podziwiam, że jesteś w stanie

podziwiam, że jesteś w stanie zrobić mu glebe, ja już dawno zrezygnowałam z tej metody - zwyczajnie nie umiem, a jeszcze przy psach to by w ogóle masakra była

nie ma co podziwiac,

nie ma co podziwiac, nawkurzalam sie i pizlam w kolano

auaaa, współczuję, a

auaaa, współczuję, a wkurzenie rozumiem, mnie zwykle wtedy trzyma cały dzień Confused

a on juz zapomnial, jest znow

a on juz zapomnial, jest znow kochany i radosny i zaczepny, dupek jeden

taaa, standard

taaa, standard Smile

teraz lezy blizej bramki i

teraz lezy blizej bramki i znow sie wgapia w moje okna ze slodka minka

wybacz mu, to było silniejsze

wybacz mu, to było silniejsze od niego

ja mu dam silniejsze nie ma

ja mu dam silniejsze Tongue nie ma zmiluj

on Cię bronił! dwa jakieś

on Cię bronił! dwa jakieś kundle zaczęły Was atakować, on tu życie był gotów poświęcić, a Ty zero wdzięczności...

no niestety zero, niewdzeczna

no niestety zero, niewdzeczna jestem Wink

Wilczaków się nie karze.

Wilczaków się nie karze. Wilczakom komunikuje się, że ich zachowanie łamie kodeks stada. To zasadnicza różnica w podejściu, która ma wielki wpływ na wychowanie i życie z burym.

Oj zakomunikowalam mocno bo

Oj zakomunikowalam mocno bo do mendy nie dochodzilo. Troche moja wina bo pozwolilam mu sie nakrecic, ale ciezko bylo szybo zareagowac jak te dwa drzeryjce biegaly, naprawde przedstawienie przednie musialo byc. Gleby nie znosze, ale nie bylo wyjscia za bardzo sie najaral i musial sie uspokoic, jak sie uspokoil to bylo noga i na rownaniu do domu, po minucie mi troche wscieklizna zeszla wiec nawet zdolalam go chwalic za ladne chodzenie.

Ja nie dyskutuję z metodami

Ja nie dyskutuję z metodami komunikacji, tylko z podejściem Wink Od miesiąca Lorka nie wydarła się na żadną obcą sukę, już myślałam, że mamy z górki, a tu kilka dni temu wprost zza węgła wychodzi na nas "antykoleżanka" i bura dalej wypaszczać się na nią. Jak wrzasnęłam 'waruj buraku', to aż się przechodnie wystraszyli Smile Zamiast glebowania było 3 min warowania na środku chodnika, ale chyba dotarło, bo od tego czasu jest spokój. Ciekawe na jak długo Laughing out loud

Jesli sie da to u nas gleba

Jesli sie da to u nas gleba jest waruj, jednak jesli wciaz jest menda to gleba jest taka jak u psow, za futro i jebs, nie lubie tego, ale on jest w takim wieku ze hormony robia mu, za przeproszeniem, rozpierduche z mozgu,

Ja już dawno zauważyłam, że

Ja już dawno zauważyłam, że Łowca dużo lepiej reaguje na mijane psy, gdy je widzi wcześniej. Dużo gorzej, jeśli właśnie, tak jak w Waszym przypadku wypadnie jaki nagle zza węgła. Nawet jak Łowca się zawącha np. i nie widzi, ze idzie pies, a wiem, ze spotkania nie da się uniknąć, to wolę tak pomanewrować, żeby go zobaczył, zanim go będziemy mieć na tyłku. Smile

Dokładnie jest tak jak mówisz

Dokładnie jest tak jak mówisz - kiedy widzimy wcześniej jest krótka smycz komenda "nie widzisz suki, grzeczna masz być" i w 90-95 % przechodzi spokojnie, najwyżej burknie i się obejrzy.

Przyszalal...

Przyszalal...