[quote:3d21b45fc8="Wiurka"] Próby zorganizowania czasu tak, żeby ktoś zawsze siedział z małym w domu.
po co?
- Home
- Galerie
- Zu Hause
- Utility: Training
- Utility: Sport
- Utility: Arbeit
- Zuchtstätte: unsere Würfe
- Zuchtstätte: Würfe unserer Hunde
- Körungen
- Ausstellungen
- Treffen
- Kunst
- Bekannte Orten
- Wilki eurazjatyckie
- Schaupieler: Filme, Serien und TV-Werbung
- Schaupieler: Werbe-und Foto-Sessions
- Schaupieler: TV Shows und Veranstaltungen
- Schaupieler: Die Presse über uns
- Filmen
- Forum
- Kontakt
[quote:09147b41ce="secki"]Kolejna ciekawa sprawa to to, ze przez dwa dni rozmawialem z wieksza iloscia ludzi z okolicznych blokow niz przez caly czas jak tu mieszkam (2lata).
Czekaj, czekaj - dopiero sie zaczyna... Niedlugo nauczycie sie, ze na spacery chodzi sie po nocy, a przez miasto przemyka bocznymi uliczkami... Tylko wtedy jest spokoj i nikt czlowieka nie zaczepia (co jest BARDZO pomocne w przypadku szybkiego wypadu na male zakupy :mrgreen: ).
[quote:09147b41ce="Wiurka"]Co do metalowej klatki, to nie przekonamy się do niej nigdy (coś jest w tym odstręczającego)
To sie zgadza - metalowe klatki nigdy nie wygladaja dobrze....
Ale sa powroty do domu, gdy taka klatka staje sie najcudowniejszym zakupem... Podobne uczucie ma sie po zbudowaniu jakiegokolwiek miejsca, ktorego pies:
- nie moze zniszczyc
- z ktorego nie moze wyjsc
Oczywiscie z czasem katke mozna wystawic, wyrzucic albo zmienic jej zastosowanie... a psu udostepnic cale mieszkanie.... ale na poczatku lepiej aby demolki nie weszly mu w krew... a najlepiej jest wlasnie zapobiegac...
[quote:09147b41ce="Wiurka"]Oj, ja uwielbiam leżeć obok piesa, ale na materac u nas też ma zakaz wstępu. Jak mu się pozwoli CZASAMI, to kiedy mu się raz kiedyś nie pozwoli, to się obrazi albo będzie myślał, że jakaś krzywda nad krzywdami mu sie stała.
My stosujemy Zasade Boltona nr. 33 :mrgreen: Bolo mial SWOJ fotel na ktorym ogladal telewizje... czasem kladl sie na ziemi i pozwalal, aby na fotelu lezala Jolly...i nie mial nic przeciwko. Jednak gdy to ON chcial zajac fotel to po prostu sie na niego ladowal zrzucajac z niego suczysko...
Mozna wiec spokojnie nauczyc psa komendy "Spadaj!"
, ew. zastosowac metode Boltonka... Psy we krwi maja zasady hierarchii i "duza rybka zjada (tfu. "zrzuca") mala rybke... :mrgreen:
[quote:09147b41ce="secki"]Coz wyl i podszczekiwal jak wrocilem po jakis 15min (trzeba bylo uzupelnic zapasy papierowych recznikow). Tak czy inaczej bedzie musial sie nauczyc zostawac...mam nadzije, ze w miare szybko!
CzW to terrorysci.... aportu uczy sie je tydzien. Ale wlasciciela wyszkola w jedno powtorzenie...
A jak nie to potrafia byc niesamowicie wytrwale... (przy wlascicielu Wilczaka cierpliwoscia wysiada nawet SuperNiania :mrgreen: ). Niestety jedyne co mozna poradzic to WYTRWAC i liczyc, ze sasiedzi tez wytrzymaja...
[quote:09147b41ce="Wiurka"]Czy zasada, po prostu 'na łóżko nie wolno' nie jest właśnie prostsza? :]
Tak samo jak do mojego talerza - nie wolno i już. On ma swój, ja mam swój.
Kazda zasada jest OK. Pies sie przystosuje (chocby pozornie) do kazdej z nich...z czasem... Ale zasady musza byc zasadami, nie moga byc fikcyjne...
Jak u Was lozko dla psa jest NIE to nie ma sprawy... Bury sie nauczy (choc poczatkowo trzeba mu pomoc). Akurat niespanie na kanapie jest o tyle problematyczne, ze psy ODRUCHOWO chca spac "ze stadem" - czyli z wlascicielami... Trzeba wiec ustalic, ze "jestesmy razem, ale spimy troszke oddzieleni, czyli my na lozku, a ty obok". Jak szczeniak zalapie to nie bedzie problemu (choc nie twierdze, ze w kazdym wypadku i moze sie rozkladac na lozku podczas Waszej nieobecnosci, czy tez podczas noclegu u znajomych, bo tego przeszkolone nie bedzie mial). Ale jest w stanie zalapac, ze sypiacie oddzielnie... 
Co do talerza to jest podobnie - jak sie psa nie bedzie karmic przy stole to nie bedzie przy nim siedzial... CHOC... na poczatku trzeba go bedzie oduczyc "kradziezy" - to tez naturalne u psow: mlode psy i te stojace "nizej" w hierarchii jedza albo PO innych czlonkach stada, albo to co uda sie im PODPROWADZIC...
Trzeba wiec nauczyc psa, ze caly stol jest 'NIE I FUJ' - ze nie wolno wykradac posilkow i ze gdy wlasciciel wyjdzie do kuchni po sol to nie oznacza to, ze JUZ SIE NAJADL I RESZTE ZOSTAWIA PSU...
Spanie w lozku i wykradanie z talerzy to piekne przyklady, gdy musimy oduczyc psa to co DLA NIEGO ego jest NATURALNE... Nie ma w tej nauce nic negatywnego i normalne jest, ze pies zyjacy wsrod ludzi musi sie nauczyc kilku 'ludzkich zasad'. Trzeba tylko pamietac, ze punktem wyjscia jest pies, ktory SYPIA z wlascicielem i KRADNIE 'resztki'. A naszym zadaniem jest przekonac go do robienie czegos innego...