Chwytanie za reke

  • warning: include(./sites/all/modules/advanced_forum/advanced_forum-topic-header.tpl.php): failed to open stream: No such file or directory in /home/peron/domains/zperonowki.com/public_html/site/includes/theme.inc on line 1079.
  • warning: include(): Failed opening './sites/all/modules/advanced_forum/advanced_forum-topic-header.tpl.php' for inclusion (include_path='.:/usr/local/php56/lib/php') in /home/peron/domains/zperonowki.com/public_html/site/includes/theme.inc on line 1079.

no dobra, to może powiecie, tylo szczerze bez owijania w bawełnę, czym spowodowana jest taka sytuacja. Byliśy na spacerze, ja, mąż, dwójka małych dzieci i nasz pies na smyczy. Obok nas przechodziła para, kobieta spojrzała Tajce w oczy, a Tajka ją zaatakowała (chwyciła na rękę). Gdzie popełniłam błąd i jak go naprawić?

Stawiałabym na pilnowanie

Stawiałabym na pilnowanie strefy stada. Mnie z Dewi się nie udało do końca odkręcić (nadal pilnuje biurka i mnie w pracy) a do tej pory nie umiem sobie wytłumaczyć, co dokładnie zrobiłam, że w ogóle zaczęła pilnować. Taki atak (szczypnięcie, uderzenie pyskiem) to najczęściej "spadaj stąd - nie życzę sobie, byś podchodziła/gapiła się). Z opisu wynika, że obyło się bez szycia ręki.

nawet nie zadrapała jej,

nawet nie zadrapała jej, chodzi o sytuację, dość stresującą, zwłaszcza, że Ci ludzie mieszkają kilka domów od nas.

Hermes od dziesiatego

Hermes od dziesiatego miesiaca zaczal sie robic BARDZO nadopiekunczy. Moge byc spokojna, na pewno nikt mi krzywdy nie zrobi gdy jest przy mnie. I tez robi to dla ostrzezenia, nie wbija zebow ale jednak sieje panike hahaha. Ja nie moge sobie wytlumaczyc dlaczego na niektorych warczy, a do innych skacze z zebami...

Mi na szkoleniu kazano uwazac

Mi na szkoleniu kazano uwazac wlasnie na to, a szczegolnie zwracac uwage na postawe psa. Ja rozumiem ze Tajka poczula zagrozenie, spojrzala jej prosto w oczy, chciala bronic swojego stada (jeszcze bardziej jesli byliscie wszyscy razem). W takiej sytuacji mysle ze nieduzo mozna zrobic, trzeba po prostu byc szybszym od psa Confused Mialam podobna sutuacje w sobote.. Ale problem nie jest z waszej strony, raczej ze strony tej osoby.. Zawsze mi mowiono ze obcemu psu nie patrzy sie prosto w oczy ^^ Wtedy pies odbiera to jako "atak"... Moze sie myle, ale przynajmniej mi sie tak wydaje Smile

spojrzenie w oczy to zachęta

spojrzenie w oczy to zachęta do kontaktu, mój w takiej sytuacji prawie zawsze robi skok (tylko bez zębów w użyciu), po czym nie jest zainteresowany dalszym kontaktem. dlaczego tak robi i o co mu z tym skakaniem chodzi - nie wiem, ale z wiekiem widzę że przechodzi.

a u nas to nie jest ostrzeżenie, pies nie jest spięty, nie warczy, nie łapie zębami. wygląda to raczej tak jakby chciał spojrzeć tej osobie głęboko w oczy i odbić się od niej łapami Wink mogę zacząć z taką osobą rozmowę a pies będzie po prostu sobie stał. co innego w sytuacji potencjalnego zagrożenia (agresywni ludzie, ludzie próbujący zmusić psa do kontaktu ze sobą kiedy ten tego nie chce, osoby wykonujące nagły ruch w moim kierunku itd., itp.)

Biorac pod uwage, ze nic nie

Biorac pod uwage, ze nic nie zrobila to wyglada to jak jakies wyuczone zachowanie... Tez mam kolejne pytania - chwycila dlon, czy powyzej lokcia? Zastanawia mnie czy to jakas jej modyfikacja powitania, czy obrony stada...

Tajka ma 4,5 roku, Staliśmy

Tajka ma 4,5 roku, Staliśmy na drodze, bo czekaliśmy na dzieci, które biegały w każdym kierunku. Tajkę na smyczy trzymał mój mąż. Ludzie przechodzili dość blisko, mój mąż na chwilę stracił czujność i pies bez żadnych wcześniejszych ostrzeżeń poderwała się, skoczyła i chwyciła kobietę za przedramię.

Magda - jak ja oceniasz?Ona

Magda - jak ja oceniasz?Ona to robi ze "zloscia" czy ma takie "wyskoki".

wydaje mi się, że to było ze

wydaje mi się, że to było ze złością. Generalnie jak jestem z nią na spacerze i ktoś obcy próbuje się do nas zbliżyć to zaczyna warczeć i sie szczerzyć. Tylko niepokoi mnie to, że się tak wyrwała, że nie było przesłanek do takiego zachowania

Czyli to pilnowanie....

Czyli to pilnowanie.... Wziela na siebie role obroncy stada... A ze to dziala (bo ludzie sie boja) to robi powtorki... Samo takie wpatrywanie sie moze byc psa psa "zaczepka", bo jest nia wsrod psow.... To normalne zachowanie - choc oczywiscie niepozadane...

Najlatwiej byloby sie umowic z kilkoma obcymi osobami i suczysko "odstresowac" na spacerach. Aby przekonala sie, ze obcy to nie wrog... Ja takie zachowanie widze u suczysk, gdy maja mlode. Gdy inny pies (szczegolnie obcy) zbliza sie do ich dzieci to robia atak - ale to jest wlasnie tylko doskok, chwyt i puszczenie. Bez checi rozpoczynania bojki. Chodzi tylko o to, aby intruz zrezygnowal....Wyglada na to, ze Tajka stosuje to do ludzi...

Lorka (prawie 5 lat) raz

Lorka (prawie 5 lat) raz tylko zachowała się mocno "obronnie" i to nie wobec człowieka, tylko swojego ukochanego psiego przyjaciela, bereneńczyka. Jakieś pół roku temu nie pozwoliła mu wejść do pokoju w którym przebywał nasz wnusio. Nie robiła mu krzywdy tylko straszyła jak tylko wilczak potrafi Tongue . Musieliśmy ją zamknąć, żeby Mały mógł pogłaskać Bimbka. Bardzo nas to zaskoczyło, bo pies nieraz bywał u nas w domu i nigdy wcześniej żadnych scen nie było. Może kobieta wcześniej przyglądała się Waszym dzieciom i Tajka odebrała to jako nadmierne zainteresowanie JEJ podopiecznymi? Trzeba byłoby wymyślić jakiś sprytny sposób, żeby ją na to "odczulić". Smile

Trochę "rozszerzenie"

Trochę "rozszerzenie" tematu...Jeśli Tajka ma tendencję do przejmowania roli, to zwróćcie uwagę, jak się zachowuje w waszym "stadzie", gdy się z mężem przytulacie albo żartobliwie dajecie sobie kuksańce. To samo dotyczy dzieci. U nas Laila robiła się czujna, gdy się wygłupialiśmy i gdy dzieciaki się szturchały -od razu reagowała i stawała po stronie tego, kogo uznała za słabszego w danej sytuacji. Trzeba było trochę czasu, aż zrozumiała, że jej interwencja nie jest potrzebna. Smile

Za każdym zachowaniem burego

Za każdym zachowaniem burego stoi jakaś racjonalna przyczyna, niekoniecznie dla nas czytelna. To są pragmatyczne stworzenia i działają logicznie, tylko warto tę logikę zrozumieć i rozgryźć zanim podejmie się jakiekolwiek działania naprawcze. Myślę, że Dorota ma rację - poobserwujcie burą - jak reaguje na kogoś obcego, kto zaczyna obserwować Wasze dziecko, jak reaguje widząc Wasze niekonwencjonalne zachowania w domu, jak odniesie się do ludzi do których zagadacie na ulicy itd. Osobiście jestem bardzo sceptyczna wobec choćby i najlepszych rad dawanych zdalnie, bo bez dłuższej i wnikliwej obserwacji psa i zrozumienia sensu jego zachowania można pogorszyć sytuację.

kilka dni temu podczas obiadu

kilka dni temu podczas obiadu moja mama sie zakrztusila wiec babcia zaczela ja walic w plery Tongue Uro zszedl z gracja z kanapy podszedl do babci, delikatnie wzial w zeby jej reke odsunal od plecow mamy i puscil, dal sygnal ze pod jego okiem nie bedziemy sie bic Laughing out loud